• Bez kategorii
  • 0

Współpraca z wykonawcą strony internetowej

Jak powinna wyglądać współpraca z wykonawcą strony internetowej?

Zagadnienie o którym piszę będzie pewnie właściwym poradnikiem dla osób, które współpracują nad projektami z branży kreatywnej. Mam nadzieję że nie tylko osoby pracujące nad tworzeniem stron internetowych i przedsiębiorcy ich poszukujący będą mogli się tutaj czegoś nauczyć, ale poniższe przykłady przekładają się na całą branżę usług kreatywnych.

Często, jako przedsiębiorcy słyszymy tylko jedną stronę medalu:

Wykonawca się nie wywiązał, dostałem brzydką stronę, funkcjonalności nie działają tak jak miały działać.

Jako twórcy stron internetowych słyszymy zaś takie opinie:

Nie chciał zapłacić wcale, chciał darmowych poprawek zmieniających funkcjonalności ustalone na początku, jego komunikacja była sprzeczna.

I w takich sytuacjach przedsiębiorcy, którzy przeszli przez proces tworzenia strony internetowej często w milczeniu kiwają głowami. Problemy, o których mowa poniżej są problemami powtarzalnymi, które rynek i doświadczenie dawno powinno już zweryfikować, jednak nie ma wiele przedsiębiorstw, które decydują się na tworzenie kolejnych wersji stron internetowych czy otwierania innych dla swoich działalności – bo zwyczajnie nie mają na to funduszy. Jednorazowy kontakt z pojedynczymi programistami czy osobami z branży kreatywnej wcale nie jest tak prosty i oczywisty jak mogłoby się wydawać na początku, jednak posiadając pewne wskazówki, możemy ten proces ułatwić i uprzyjemnić.

Koledzy programiści czy web developerzy często również pokiwają głową. Problemy i opóźnienia w zakresie płatności, wymuszanie na twórcach dodatkowych elementów, teksty: ‘przecież zajmie to Panu chwilę’, ‘co to dla Pana’, ‘sam bym to wyklikał’ – są dla nas normą.

I tak jako przedsiębiorca raz czy dwa musimy zastanowić się jak przeprowadzić ten proces jak najoptymalniej, tak twórcy muszą przygotować się na to, że z każdym kolejnym klientem problemy mogą być jeszcze większe.

1. Początek współpracy:

a) Wybór odpowiedniej firmy. Zacznij od tego co potrzebujesz. Każdy podchodzi do tematu subiektywnie, jednak to Ty decydujesz czy ta strona ma być centralnym punktem Twojej działalności, czy zwykłym marketingowym dodatkiem do Twojej firmy. Jeśli to Twój projekt życia, który ma być równocześnie miejscem przepływu gotówki, to czy oddasz go amatorowi? Jeśli jesteś gotów zatrudnić pracownika do prostej pracy fizycznej płacąc 2500 netto + opłaty, to czy powinieneś oszczędzać na pracy jednej lub kilku kreatywnych osób od lat pracujących w kreatywnych branżach, po wielu kursach i odbytych, trudnych studiach? Czy jeśli zatrudniasz firmę z wyższej półki, to masz świadomość ceny ich narzędzi, kosztów zatrudnienia pracowników, czy podatków które płacą? Jeśli na wszystko odpowiedziałeś twierdząco, to masz świadomość, że rozbudowana strona za 2000 brutto… to musi skończyć się źle.

b) Jeśli nie 2000 brutto to ile? Jeśli to naprawdę mały projekt, to tak, 2000 brutto jest w porządku. Ale naprawdę nie spodziewaj się fajerwerków. Płace w branży są naprawdę wysokie, dlatego osoba która zgodzi się na taką kwotę naprawdę nie ma wiele doświadczenia. Chyba, że trafisz na osobę, którą zdołasz przekonać, że potrwa to tylko kilka chwil… wtedy też nie ma doświadczenia, bo normalnie słyszała już setkę takich tekstów.

c) Możliwości. To co najczęściej słyszy twórca stron internetowych na początku wyceny „to prosta wizytówka, bez dodatkowych funkcjonalności”. Wtedy najczęściej popełnia błąd i podaje kwotę, za którą byłby w stanie stworzyć taką stronę. Później, słysząc o dodatkowych elementach, które wymienia klient zazwyczaj łapie się za głowę. Na tym etapie adeptom sztuki programowania łatwo się nie odmawia. Pewnych tematów nie da się szybko douczyć. A klient wymaga.

Rozwiązanie:

Pełna transparentność oczekiwań jako klient. Pełna transparentność jako twórca. Drogi kliencie, jeśli powiesz ekipie budowlanej, że mają zbudować dom, który będzie miły dla oka za ¼ stawki – nie zdziw się, że to co zastaniesz może wyglądać różnie. Twórco – zaprezentuj dotychczasowe prace klientowi. Niech wie jakie strony stworzyłeś do tej pory. Wiadomo, że każdy zbudowany projekt będzie lepszy, ale niech osoba, która wybiera Twoje usługi wie czego może się spodziewać.

Jak ułatwić proces początkowy?

a)Spisanie swoich ustaleń w formie prostej umowy może znacznie usprawnić proces tworzenia takiego projektu. No bo w końcu, wyobraźmy sobie sytuację, w której kupujemy używany samochód za 8 tysięcy zł bez umowy? Taka sytuacja wydaje się nierealna, a z drugiej strony stworzenie strony internetowej z 5000 zł w kontekście freelancera wcale nie jest normą. Zazwyczaj to właśnie twórcy wychodzą z inicjatywą podpisania umowy, chcąc kolejne wypełnione ‘kamienie milowe’ (etapy produkcji) i ich przekazanie mieć na papierze. Nie spotkałem się jeszcze z projektem informatycznym, który nie miałby jakichkolwiek rozbieżności w zakresie poprawek czy funkcjonalności na powstającej stronie. Z drugiej strony, spotkałem się z wieloma sytuacjami w których ta umowa nie wystarczyła do tego by zakończyć współpracę ugodą. Dobrze mieć jednak ustalenia w mailach z daną osobą, by móc się do nich we właściwym czasie odwołać.

b) Ustalenie czasu i zakresu poprawek. Poprawki, poprawki… najczarniejszy koszmar każdego twórcy. Zwyczajowym ustala się dwie – trzy tury bezpłatnych poprawek. Poprawki tego typu polegają na zmianach kosmetycznych w zaprezentowanym projekcie.

2. Etap wdrażania projektu

a) W każdym z projektów po obu stronach ważny jest kontakt – najistotniejszy jest on ze strony przedsiębiorcy, który inwestuje swoje pieniądze w celu budowy ‘projektu życia’. W takim kontekście często wymaga on ciągłego kontaktu z deweloperem i częstych informacji o zmianach. Problemy z kontaktem telefonicznym czy mailowym mogą zwiastować problemy – jeśli oczywiście nie były wcześniej zapowiedziane. Miejmy świadomość, że weekendy i wieczory powinny być dla wszystkich zarezerwowane dla rodziny czy odpoczynku – chyba że warunki były na początku ustalone inaczej.

b)Opóźnienia. Jeśli umowa między Wami nie została określona inaczej, to opóźnienia mogą spowodować niemałe problemy. Jeśli uruchomienie strony ma wiązać się z uruchomieniem działania firmy i całość jest systemem naczyń połączonych – odpalenie działań marketingowych z niemożliwością np. sprzedaży produktu poprzez sklep internetowy może narazić naszą firmę na straty lub zniesławienie. Warto, żeby deweloper miał tego świadomość od samego początku.

3. Jak formułować poprawki na stronie i konstruować feedback:

Poniżej załączam kilka przykładów dobrego, konstruktywnego feedbacku, który pozwala na realne, sprawne zmiany, oraz feedbacku który burzy komunikację i doprowadza do opóźnień, konfliktów czy nieporozumień w zakresie dowolnych projektów.

Zły feedback:

‘o ile góra robi „wow” tak nizej jest dosyć ponuro’

Dobry feedback:

‘Chcielibyśmy, żeby sekcja kontakt była bardziej odcięta od reszty strony. Na stronie ‘x’ wygląda to dobrze, tylko kolory mogłyby być jaśniejsze o kilka tonów.

Zły feedback (zwłaszcza w momencie poprawek):

‘Liczymy na Pańską inwencję’

Dobry feedback:

‘Chcielibyśmy, żeby sekcja z aktualnościami miała animację pojawiania się, taką powoli + dorzućmy do tego również obramowanie. ’

Zły feedback:

‘Na stronie w tle ma pojawić się stempel z logo.’

Dobry feedback:

‘Marzy nam się, żeby na stronie, w sekcji „o targach” w tle pojawił się stempel z logo. Najlepiej tak, żeby był duży na połowę sekcji, na tyle jasny żeby nie zlał się z tekstem. No i oczywiście ma się pojawić raz, a nie powtarzać horyzontalnie lub wertykalnie.’

Zły feedback:

‘Na stronie nie działa menu.’

Dobry feedback:

‘W przeglądarce Safari, w momencie kiedy zmniejszam szerokość przeglądarki menu zaczyna przeskakiwać.’

 

Kontynuacja wpisu już wkrótce…

Autor: Marcin Smoczyński, współpracujący z firmą IT School.

 

Możesz również polubić…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *